Kokoszka wiosnę czuje nosem! Przygotowanie włosów na wiosnę – strzyżenie maszynką plus farbowanie indygo

Od marca nastąpi u mnie kilka pozytywnych zmian, co napawa moje serce dużym optymizmem. 🙂 Idealnie współgra to ze zbliżającą się wiosną, czyli budzącymi się do życia roślinami i zwierzętami. Przyjemnym wiatrem, mocniejszym słońcem, zapachem kwiatów, soczystą zielenią, która cieszy oczy i przelotami ptaków, które uwielbiam! I choć lubię właściwie wszystkie pory roku (z większą sympatią do tych ciepłych), to najbardziej czekam zawsze na wiosnę!


Kokoszka na Łysicy 🙂

Byłam dziś na spacerze na Łysicy, gdzie miałam okazję rozkoszować się resztkami zimy. W Kielcach, gdzie mieszkam, nie ma w ogóle śniegu. Gdy wróciłam do miasta poczułam się w jak innym świecie…
Natomiast Puszcza Jodłowa zachwyca mroźną aurą. Śnieg w lesie jest piękny i w przeciwieństwie do tego, który pada (czy leży) w mieście, w ogóle mnie nie denerwuje. 😉
Pomimo zimowego klimatu czuć było już wiosenne powietrze, które jest lżejsze,takie bardziej miękkie, delikatne i przyjazne…


Kokoszka Wam powiada, że wiosna będzie lada dzień, już naprawdę niedługo. 🙂

W związku z nadchodząca wiosenką postanowiłam pociąć włosy maszynką (ok. 7-8cm), tak aby pozbyć się wszelkich podniszczonych, rozdwojonych końcówek, które ostatnimi czasy u siebie zaobserwowałam. Po dwóch miesiącach przerwy zafarbowałam również włosy indygo Khadi.


Włosy po strzyżeniu i farbowaniu indygo Khadi

Włosy parę dni przed obcięciem

Włosów z długości poszło dosyć dużo, widać sporą różnicę, chociażby w porównaniu ze zdjęciami w moim ostatnim wpisie o serum olejowo-glicerynowym. Jednak czasem warto „poświęcić” trochę włosów, które przecież i tak odrosną, żeby cieszyć się idealnymi końcówkami i zdrowym wyglądem fryzury.

Tak czy inaczej od marca mam ambitny plan zapuszczania włosów. Dokładnie przewidziałam strategię wewnętrznej kuracji (suplementacja, zdrowe jedzenie) i zewnętrznej pielęgnacji (wcierki i olejowanie skalpu). Dokładne szczegóły Kokoszkowego Planu Zwiększenia Przyrostu już wkrótce! 🙂
Myślę, że według mojej koncepcji, uda mi się w trzy miesiące, czyli do wakacji powrócić do długości sprzed paru dni. 🙂

Źródło: http://blogkokoszki.eu/poradnik-kokoszki/kokoszka-wiosne-czuje-nosem-przygotowanie-wlosow-na-wiosne-strzyzenie-maszynka-plus-farbowanie-indygo-id403.html

Dodaj komentarz