Kobiety Dekady Glamour: Gosia Baczyńska

10 LAT TEMU BYŁAM… kilka miesięcy po pierwszym pokazie w Warszawie i kilka miesięcy przed następnym. Szukałam sponsora. Przygotowywałam dokumenty uwiarygadniające moje modowe dokonania (jakże nikłe z dzisiejszego punktu widzenia).

Na spotkania z potencjalnymi partnerami pokazu chodziłam razem z kolegą. Udawaliśmy megaprofesjonalistów. On w garniturze, ja z rasową skórzaną teczką pożyczoną od siostry. Pieniądze dostałam, bo byłam przekonująca. Nie z powodu owej teczki, tylko jasnej wizji, jak ten pokaz ma wyglądać, czego oczekuję, a co jest dla mnie nie do zaakceptowania.

MARZYŁAM… o tym, żeby to, co robię, było na najwyższym poziomie. Chciałam wyznaczać trendy, odkrywać nowe kierunki. Stworzyć świetną pracownię, a wreszcie własną przestrzeń: butik i atelier w jednym.

DZISIAJ JESTEM DUMNA… a wręcz bardzo dumna z tego, że spełniłam wszystkie moje marzenia sprzed kilkunastu lat! Stworzyłam absolutnie niezwykłe miejsce: concept store i atelier przy ul. Floriańskiej 6 na warszawskiej Pradze. Można w nim kupić akcesoria tych samych światowych projektantów, których rzeczy sprzedają najlepsze butiki i concept store’y na świecie. To są produkty dla wyrobionego, wymagającego odbiorcy. Takiego, który wie, co w modzie piszczy… Floriańska 6 mogłaby być w każdym miejscu na świecie i wszędzie wzbudzałaby zachwyt. To też jest dla mnie powód do dumy!

CZUJĘ SIĘ SZCZĘŚLIWA, GDY… To są krótkie momenty, chwile, gdy coś mi się udaje. Gdy odkryję jakieś wspaniałe, nieoczywiste połączenie, skojarzenie. I kiedy okazuje się, że intuicja twórcza wciąż mnie nie zawodzi.

NAJWAŻNIEJSZE JEST… aby jak najmocniej uczestniczyć w życiu i w tym, co nam oferuje. Ciągle być ciekawym świata i otaczającej nas rzeczywistości. Dziwić się, dociekać, sprzeciwiać, buntować, ale też otwierać na to, co nowe.

ŻAŁUJĘ, ŻE 10 LAT TEMU NIKT MI NIE POWIEDZIAŁ, ŻE… mam nie czekać, aż zrobię to, co mam do zrobienia, i dopiero wtedy żyć, tylko czerpać z młodości, ile się da! A ponieważ zawsze miałam więcej obowiązków, niż byłam w stanie „przerobić” w ciągu doby, to młodość przeleciała mi niepostrzeżenie. Owszem, sporo imprezowałam, ale też wiele przyjemności życia odkładałam na później. Dziś myślę, że to był błąd.

Źródło: http://kobieta.pl.feedsportal.com/c/32989/f/532658/s/2cb94aff/l/0L0Skobieta0Bpl0Cgwiazdy0Cemocje0Czobacz0Cartykul0Ckobiety0Edekady0Eglamour0Egosia0Ebaczynska0C/story01.htm

Powered by WPeMatico